Kradł rowery
W ręce Policji wpadł sprawca kradzieży rowerów. 32-letni złodziej kradł jednoślady dzień po dniu i tak przez trzy dni. Skradzione rowery o łącznej wartości 3,5 tysiąca złotych, zostały odzyskane i wróciły do rąk pokrzywdzonych. Zatrzymany rawiczanin ma na swoim koncie sporo wykroczeń i przestępstw. Tym razem grozi mu do 5 lat więzienia.
Stróżom prawa w ujęciu złodzieja pomógł 17-letni mieszkaniec Bojanowa. Chłopak w dniu 31 sierpnia br. w godzinach popołudniowych w rejonie dworca PKP zauważył na ulicy, kompletnie pijanego mężczyznę, a przy nim rower. Skojarzył, że identycznie wyglądający rower ma jego kolega. Skontaktował się z nim by upewnić się czy przypadkiem mu go nie skradziono. Z rozmowy dowiedział się, że kolega znajduje się w Lesznie a swój rower zostawił niezabezpieczony w korytarzu jednej z kamienic przy ulicy Kolejowej. Jak się okazało sprawca ukradł go stamtąd. 17-latek powiadomił o tym fakcie Policję. Wezwany na miejsce patrol rozpoznał nietrzeźwego mężczyznę, był nim 32-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Policjanci wiedzieli również, że 32-latek, dzień wcześniej ukradł rower o wartości 1900 zł, pozostawiony na chwilę obok marketu przy ul. Piłsudskiego. Jednoślad też nie był zabezpieczony.
Podczas przesłuchania 32-latek przyznał się do trzeciej kradzieży roweru, dokonanej jeszcze wcześniej niż dwie pozostałe. W Rawiczu, także przy ul. Piłsudskiego, ale obok przychodni lekarskiej, ukradł jednoślad o wartości 500 zł.
Policjanci odzyskali skradzione jednoślady i zwrócili pokrzywdzonym. Sprawca wywiózł je do Żmigrodu i spieniężył w lombardzie. Dostał za nie 330 złotych. Mężczyzna wielokrotnie był już karany, tym razem grozi mu do 5 lat więzienia.
