Złodzieje auta zatrzymani
34-latek oraz jego 39-letni wspólnik zostali zatrzymani przez rawickich funkcjonariuszy kilka dni po tym jak w nietypowy sposób skradli Chryslera, wartego 125 tyś. złotych. Jak ustalili policjanci złodzieje po swój łup przyjechali z Torunia. Choć sprawa nie była prosta obaj sprawcy są w rękach Policji a samochód został odzyskany. Zatrzymani sprawcy na swoim koncie mają nie jedną kradzież pojazdu oraz inne przestępstwa. Obaj mężczyźni staną przed wymiarem sprawiedliwości.
Przypomnijmy do zdarzenia doszło 20 maja wtedy to właśnie w Rawiczu skradziono samochód osobowy m-ki Chrysler 300 C z 2009 roku, koloru srebrnego. Z ustaleń wynikało, że sprawca ogłoszenie sprzedaży znalazł na jednym z portali internetowych. Telefonicznie umówił się z właścicielem auta na terenie parkingu jednej ze stacji paliw. Nieznany mężczyzna podczas spotkania sprawiał wrażenie mocno zainteresowanego kupnem pojazdu, w którymś momencie zaproponował chęć sprawdzenia samochodu podczas jazdy. Podczas negocjacji złodziej wykorzystał nieuwagę pokrzywdzonego mieszkańca Żmigrodu wsiadł do chryslera i odjechał.
Klika dni później rawiccy kryminalni ustalili i zatrzymali jednego ze sprawców. 34-latek z Torunia, który skradł Chryslera ma na swoim koncie sporą ilość przestępstw m.in. kradzież pojazdów. Postanowieniem rawickiego sądu sprawca został tymczasowo aresztowany
Rawiccy śledczy na podstawie zabezpieczonych na miejscu kradzieży śladów oraz prowadzonych działań operacyjno-dochodzeniowych byli przekonani, że 34-latek z Torunia musiał mieć wspólnika. Mimo, że sprawa była skomplikowana współsprawca został ustalony i zatrzymany. Jak udowodnili policjanci to 39-latek z Torunia przywiózł na miejsce swojego kompana i to on w wynajmowanym przez siebie garażu ukrywał auto.
Obaj złodzieje mimo dużego bagażu doświadczeń związanych z kradzieżami aut nie zdołali wyprowadzić w pole miejscowych stróży prawa. Obaj znajdują się w rękach Policji. Wobec młodszego mężczyzny, który został zatrzymany kilka dni wcześniej sąd już zastosował 3 miesięczny areszt. Wszystko wskazuje na to, że 39-letni kompan ujęty wczoraj podzieli losy wspólnika.