Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Seryjni włamywacze zatrzymani

Data publikacji 04.02.2014

celaPolicjanci z Rawicza na gorącym uczynku zatrzymali trzech włamywaczy. Sprawcy uciekali autem, którego kierowca był pijany. Ujęci rabusie odpowiedzą za serie włamań, ponieważ jak im udowodniano "skok" z  którego wracali nie było jedyny. Mężczyźni w przeszłości mieli już konflikt z prawem, jeden z ich jest na warunkowym zwolnieniu z zakładu karnego. Grozi im do 10 lat więzienia.

Sprawcy są w wieku 22, 25 i 28 lat. Najmłodszy z nich jest mieszkańcem podrawickiej wioski, dwaj pozostali mieszkają w Rawiczu. 22 i 28-latek mają na koncie trzy włamania, natomiast czwartego skoku dokonali we trójkę.

W toku prowadzonego postępowania udowodniono, że 22 i 28 latek na początku grudnia poprzedniego roku dostali się na teren jednej z firm w Kątach. Sprawcy sami przyznali, że wpadli na ten pomysł, kiedy dowiedzieli się, że firma ta jest w upadłość. Wydedukowali, że pewnie nikt jej nie będzie pilnował. Rabusie przedostali się przez ogrodzenie. Włamali się do baków samochodów dostawczych, wypompowując z nich około 80 litrów paliwa za ponad 400 złotych.

Sprawcy rozochocili się, bo wszystko poszło gładko. Skradzione paliwo zostało wyjeżdżone w prywatnych autach, więc na początku stycznia drugi raz obrabowali tę samą firmę. Tym razem dostali się do budynku warsztatowego, wypychając okno. Ich łupem padła spawarka typu migomat, prostownik do ładowania akumulatorów i kilka miedzianych przewodów o łącznej wartości około 1100 złotych.

22 – 28-latek wpadli w rutynę. Trzeciego włamania dokonali w nocy z 18 na 19 stycznia. Tym razem jako cel obrali nowo uruchamianą firmę przy ul. Podmiejskiej w Rawiczu. Ze zbiorników paliwa samochodów, koparki i ładowarki wypompowali 260 litrów ropy. Ponadto z zaparkowanych tam pojazdów ukradli cztery akumulatory. Później jeszcze z niezabezpieczonego pomieszczenia warsztatowego wynieśli 5 poziomic murarskich i plastikowy baniak, w którym była mieszanka benzyny z ropą. Wszystkie łupy były warte ponad 5000 złotych.

Dwaj włamywacze na kolejny skok zwerbowali swojego kolegę 25-latka. Wytypowana została jedna z firm w Dębnie Polskim. W nocy 30 stycznia przecinając kłódkę przy drzwiach dostali się do pomieszczenia warsztatowego, z którego skradli różnego rodzaju elektronarzędzia. Z aut znajdujących się na placu firmy wypompowali paliwo .Łączne straty wyniosły prawie 5000 złotych.

W ręce policji wpadli zaraz po tym skoku. Jadąc vw polo zostali zatrzymani przez policyjny patrol. Funkcjonariusze wyczuli w samochodzie zapach ropy, w aucie znaleźli nożyce do cięcia metalu, wszystko to rzuciło cień podejrzenia na zatrzymanych mężczyzn. Dodatkowo kierowca, 28-latek był nietrzeźwy, miał 1,5 promila alkoholu we krwi. W niedługim czasie funkcjonariusze zostali powiadomieni o włamaniu do firmy  w Dębnie Polskim. Policjanci nie mieli wątpliwości, że skoku tego dokonali zatrzymani wcześniej mężczyźni. Skradzione przedmioty wróciły do rąk właściciela.

Mężczyźni usłyszeli zarzuty grozi im do 10 lat więzienia. 22 i 28 latek mieli już konflikt z prawem. 25-latek przebywa na warunkowym zwolnieniu wszystko wskazuje na to, że wróci za więzienne mury.

Powrót na górę strony