Zniszczył to co zrobił, bo się zdenerwował
51-letni
mieszkaniec Rawicza usłyszał zarzut uszkodzenia pomieszczenia biurowego oraz
korytarza. Mężczyzna zniszczył to co wcześniej wyremontował. Jak tłumaczy sam
sprawca stracił panowanie nad sobą, kiedy
zleceniodawca w arogancki sposób wytknął mu niedoróbki.
Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Rawiccy funkcjonariusze zostali powiadomieni o uszkodzeniu pomieszczenia biurowego oraz korytarza w odlewni w Rawiczu. Zgłaszający oświadczył, że zniszczeń mógł dokonać jedynie mężczyzna, który wykonywał prace remontowe. Straty zostały oszacowane na kwotę nie mniejszą niż 1000 złotych.
Odlewnia zleciła remont 51-letniemu mieszkańcowi Rawicza. Strony umówiły się na kwotę 1000 złotych za wykonanie usługi. Mężczyzna dostał 500 złotych zaliczki. Przy odbiorze prac przedstawiciel odlewni uznał, że zostały one źle wykonane. Wytknął 51-latkowi niedoróbki i powiedział, że jeśli ich nie poprawi, to nie dostanie reszty zapłaty za remont. Wykonawca zdecydował się zrobić poprawki, ale później uznał, że niektórych prac nie idzie wykonać lepiej.
51-latek stracił panowanie, zdenerwował się tym, jak w odlewni oceniono jego prace i tym, że pracownik firmy wytykając mu niedoróbki zachowywał się arogancko. Czuł się poniżony tym, jak po potraktowano. Tak się tym mocno zdenerwował, że nie wytrzymał i porysował ściany, porobił dziury w suficie i porozlewał farbę.
Za zniszczenie cudzego mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nigdy wcześniej nie wchodził w konflikt z prawem.