Jedno auto było mu za mało
Jak ustalono policjanci z KPP Góra przyjęli zgłoszenie, że tej samej nocy w jednym z gospodarstw rolnych na terenie miejscowości Wiewierz, skradziono ciągnik rolniczy. W wyniku podjętych działań połączono te dwa fakty, ponieważ istniało przypuszczenie, że kradzieży obu tych pojazdów mogła dokonać ta sama osoba.
Rawiccy policjanci “porozrzucane puzzle” na obszarze dwóch powiatów poukładali się w logiczną całość i trafnie wytypowali sprawcę, którym okazał się 20 letni mieszkaniec Kołaczkowic, Hubert H. jest dobrze znany lokalnym stróżom prawa ze swojej bogatej przestępczej działalności, mimo tak młodego wieku. Niedalej jak dwa tygodnie temu zostały mu przedstawiane zarzuty za kradzież roweru wartości 2.500zł.
Najwyraźniej tym razem złodziejaszek z roweru chciał się przesiąść do samochodu który w nocy z 27 na 28 października skradł z terenu posesji w miejscowości Kolaczkowice. Pech chciał, że maluch odmówił posłuszeństwa w miejscowości Wiewierz, jednak, zdesperowany złodziej najwyraźniej nie miał zamiaru go tam zostawić, dlatego udał się do miejscowej ludności, początkowo z prośba o użyczenie ciągnika w celu zaciągnięcia malucha. Niestety żaden z gospodarzy nie wyraził chęci aby mu pomóc, dlatego Hubet. H postanowił, że będzie działał na własną rękę i z jednego z gospodarstw, skradł ciągnik rolniczy. Po dokonaniu kradzieży zrozumiał, ze sam nie jest wstanie zaholować malucha dlatego w dalszą podróż udał się traktorem, którego z nieustalonych powodów porzucił w miejscowości Oczkowice.
Na chwilę obecną jest zatrzymany przez rawicką policje, zostaną mu przedstawione zarzuty dot. kradzieży pojazdu, wszywko wskazuje na to, że kolejne zarzut związane z kradzieżą, zostanią mu przedstawione przez policjantów KPP Góra.