Ukradł auto i włamał się do sklepu
Rawiccy stróże prawa zatrzymali 22-letniego mieszkańca Dłoni, który tej samej nocy skradł samochód oraz włamał się do sklepu. Mężczyzna miał wszystko zaplanowane, jeszcze tego samego dnia skradziony pojazd ukrył w pobliskim kompleksie leśnym a łup ze sklepu sprzedał na rawickim targowisku. Włamywacz nie przewidział jednego, że na drodze stanie mu rawicka Policja.
Zatrzymany 22-latek już wcześniej nie jednokrotnie był karany za podobnego typu przestępstwa, tym razem grozi mu do 10 lat więzienia.
Przypomnijmy, 20 kwietnia br. rawicka Policja została powiadomiona o włamaniu do sklepu spożywczo-przemysłowego w Dłoni, gdzie skradziono papierosy oraz karty doładowujące telefony komórkowe o łącznej wartości niemal 1300 złotych. Tego samego dnia zgłoszono również kradzież samochodu m-ki Mitsubishi Carisma wartego 9500 złotych w miejscowości Miejska Górka.
Pracujący na miejscu obu zdarzeń policjanci, zebrali informacje świadczące o tym, że tych przestępstw mogła dokonać ta sama osoba. Niebawem okazało się, że trop był słuszny.
Rawiccy kryminalni zatrzymali 22-letniego mieszkańca Dłoni, który w nocy z 19 na 20 kwietnia 2010 roku miejscowości Miejska Górka skradł zaparkowany tuż przy posesji samochód. Mężczyzna dostał się do środka mitsubishi wybijając w nim szybę. Po uruchomieniu pojazdu złodziej najwyraźniej czuł niedosyt, ponieważ poruszając się nim udał się do miejscowości Dłoń, gdzie okradł sklep. Z prowadzonych czynności na miejscu zdarzenia jednoznacznie wynikało, że złodziej dostał się do wnętrza lokalu uprzednio odginając kratę a następnie wybijają szybę w oknie.
Zatrzymany 22-latek, aby nie rzucać na siebie cienia podejrzeń pojazd ukrył na Dolinie Świętojańskiej w kompleksie leśnym a skradziony łup jeszcze tego samego dnia sprzedał ma rawickim targowisku za 700 złotych.
Wszystko wskazuje na to, że włamywacz w swoim skrupulatnie zaplanowanym działaniu nie przewidział, że miejscowi funkcjonariusze pokrzyżuje mu palny.
Skradziony pojazd wrócił do rąk właściciela.
Zatrzymany mężczyzna już wcześniej nie jednokrotnie był karany za podobnego typu przestępstwa, tym razem grozi mu do 10 lat więzienia.