Złodzieje paliwa
Dwaj
20-letni mieszkańcy Oławy, którzy skradli ponad 60 litrów paliwa staną przed
sądem. Sprawcy zatankowali vw sharana do pełna i odjechali. Złodzieje nie
ukrywali zdziwienie kiedy po kilku
kilometrach zatrzymał ich jeden z pracowników stacji i nakazał zapłacić za
skradziony towar.
Do kradzieży doszło w poniedziałek około godz. 18. Sprawcy podjechali pod dystrybutor volkswagenem sharanem, zatankowali do niego ponad 60 litrów oleju napędowego. Nie zapłacili za paliwo. Odjechali w kierunku Rawicza. Pracownik stacji szybko zorientował się w sytuacji i od razu ruszył za nimi w pościg swoim samochodem. Dogonił ich w okolicy Dąbrówki. Nakazał mężczyznom wrócić na stację i zapłacić za paliwo. Złodzieje nie przewidzieli takiego obrotu sytuacji, uregulowali rachunek. Powiadomieni o tym fakcie funkcjonariusze zabrali sprawców na komendę gdzie przedstawiono im zarzut kradzieży. Okazało się też, złodzieje przygotowali się do kradzieży, bowiem wcześniej zamontowali w samochodzie tablice rejestracyjne, które ukradli tego samego dnia w Lesznie.
Obaj mężczyźni byli już karani za kradzieże paliwa na stacjach benzynowych. Nie wykluczone jest, że w ostatnim czasie dokonali innych tego typu przestępstw.