Wszystko wymyślił
Autostopowicz strasząc nożem zabrał 22-letniemu mieszkańcowi Kątów Wrocławskich ponad 15000 złotych. Dociekliwi śledczy z rawickiej komendy analizując wszystkie fakty ustalili zupełnie coś innego. Rzekomy pokrzywdzony wymyślił całą historię związaną z napadem.
Teraz przed sądem będzie odpowiadał za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz za składanie fałszywych zeznań.
Foto nie ma związku ze prawą
We wtorek 22 letni mieszkaniec gminy Kąty Wrocławskie w tamtejszej jednostce policji zgłosił rozbój dokonany na jego osobie przy użyciu noża. Do zdarzenia miało dojść w Rawiczu przy ul. Księdza Wawrzyniaka. W wyniku tego rozboju miał utracić między innymi pieniądze w kwocie 15500 zł, telefon komórkowy, karty bankomatowe oraz dokumenty wraz z paragonami z bankomatu.
Jak wynikało z zawiadomienia o popełnionym przestępstwie zgłaszający tego wieczoru jechał w trasę z Wrocławia do Darłówka samochodem marki Peugeot 406. W bankomacie przy trasie wylotowej z Wrocławia do Poznania wyciągnął pieniądze w kwocie 15500 zł, które włożył do saszetki po czym udał się w dalszą trasę.
Po przejechaniu około 200 metrów zauważył autostopowicza, którego postanowił zabrać. Według opisu pokrzywdzonego mężczyzna był w wieku 25-27 lat i chciał jechać do Rawicza. Gdy wjechali do Rawicza mężczyzna ten poprosił aby zjechał na prawo i zatrzymał się na ul. Księdza Wawrzyniaka przy lokalu gastronomicznym.
Jak wynika z zeznań 22-latka po zatrzymaniu się, autostopowicz grożąc dużym nożem kuchennym zażądał wydania saszetki, w której były pieniądze. Napastnik gwałtownym ruchem przeciął pasek po czym zabrał saszetkę, wyciągnął kluczyki ze stacyjki po czym wybiegł z samochodu w kierunku osiedla Sienkiewicza. Po chwili porzucił kluczyki w pobliżu auta.
Pokrzywdzony z dużym zaangażowaniem relacjonował, że był zszokowany a wręcz sparaliżowany tym co się wydarzyło. Kilka minut dochodził do siebie. Znalazł kluczyki i pojechał do domu, gdzie rano zgłosił na Policji ten napad.
O zaistniałym przestępstwie policjanci z Wrocławia natychmiast powiadomili kolegów z Rawicza. Natychmiast rozpoczęto zbieranie materiału dowodowego z udziałem pokrzywdzonego. Mężczyzna był zaskoczony takim zaangażowaniem rawickich funkcjonariuszy.
Policjanci nie dawali wiary temu, iż takie zdarzenie miało miejsce. Po kilku godzinach 22-latek przyznał się, że wszystko wymyślił po to aby opóźnić wpłacenie zaliczek na poczet prowadzonej wraz ze wspólnikiem działalności gospodarczej w Darłówku. Chciał od Policji uzyskać dokument świadczący o ty, że zgłosił napad i utratę pieniędzy.
W wyniku przeszukania 22-latka odnaleziono przy nim telefon HTC, który miał utracić, przyznał się, że około 3000 zł już stracił na własne potrzeby, a resztę pieniędzy ma w domu. Mężczyzna odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz za składanie fałszywych zeznań.