W kabinie bagażowej na ławce.
32-letni rawiczanin stracił prawo jazdy. Mężczyzna przewoził
osiem osób samochodem przystosowanym do przewozu trzech osób. Sprawca
wykroczenia musi zapłacić również mandat w wysokości 500 złotych oraz otrzymał 10
punktów karnych.
W miniony czwartek przy ul. Sarnowskiej funkcjonariusze drogówki zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej mercedesa sprintera kierowanego przez 32-letniego mieszkańca Rawicza. Samochód ten zarejestrowany był do przewozu trzech osób i tyle znajdowało się w kabinie pojazdu. Jednak „na pace" dostawczaka policjanci ujawnili dodatkowo przewożonych pięć osób, które siedziały na ławkach.
Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy, nie mógł jechać dalej. Funkcjonariusze do takiego postępowania zostali zobligowani nowym przepisem, obowiązującym od 18 maja tego roku, znajdującym się w znowelizowanym Prawie o Ruchu Drogowym.
W przypadku kierowcy mercedesa mogło skończyć się tylko na mandacie, gdyby z tyłu auta przewoził dwie osoby, bo tyle bez konieczności zatrzymywania prawa jazdy dopuszcza nowy przepis .Jeśli osób jest więcej, policjanci muszą zatrzymać dokument uprawniający do kierowania. Do tego dochodzi mandat w wysokości 100 złotych i 2 punkty karne za każdą nieprawidłowo przewożoną osobę. Mieszkaniec Rawicza musi zapłacić 500 złotych i dostał 10 punktów karnych.
Kierowca mercedesa stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Jeśli 32-latek z Rawicza, w ciągu 3 miesięcy wpadnie na tym samym wykroczeniu , prawo jazdy zostanie mu zarekwirowane na kolejne trzy miesiące. Jeśli sytuacja jeszcze raz się powtórzy w ciągu 6 miesięcy, w ogóle straci prawo jazdy i będzie musiał zdawać egzamin na taki dokument. Taka zasada obowiązuje wszystkich kierowców łamiących znowelizowane przepisy PoRD.