Gwałtownie ruszył i przygniótł nogę 44-latkowi. Policjant medyk udzielał pomocy
W wypadku drogowym w Jutrosinie kierowca galaxy przygniótł nogę pieszemu 44-latkowi. Rana wyglądała bardzo poważnie a okoliczne zespoły ratownictwa medycznego prowadziły inne interwencje. Policjanci z drogówki udzielając poszkodowanemu pomocy, poprosili o wsparcie kolegę, który jest jednocześnie dyplomowanym pielęgniarzem.
25 lutego br. w Jutrosinie na ulicy Polnej 69-letni kierowca forda galaxy z powiatu ostrzeszowskiego wjechał w zaparkowanego busa. Chciał za nim zaparkować, zamiast zahamować, dodał gazu. 69-latek przyznał, że noga z hamulca ześlizgnęła mu się na pedał gazu. Mężczyzna kierował autem z automatyczną skrzynią biegów. Pojazd gwałtownie ruszył i wjechał w fiata ducato, a także stojącego przy samochodzie 44-latka z Jutrosina. Pokrzywdzony był umówiony z kierowcą forda, czekał za nim miał wyładować towar. Pokrzywdzony przyznaje, że widział moment gwałtownego ruszenia zatrzymującego się za nim auta, chciał odskoczyć jednak została mu lewa noga.
Na miejsce zdarzenia jako pierwsi dotarli funkcjonariusze drogówki, którzy udzielili poszkodowanemu pomocy. Czekali też na przyjazd karetki jednak okoliczne zespoły ratownictwa medycznego prowadziły inne interwencje. Najbliższa dostępna załoga ambulansu była w Gostyniu. Czas odgrywał duże znaczenie, rana była poważna. Jeden z mundurowych zadzwonił do mieszkającego w Jutrosinie dzielnicowego asp. Karola Wieczorka. Policjant ten jest jednocześnie dyplomowanym pielęgniarzem, słysząc jaka jest sytuacja natychmiast z domu przyjechał na miejsce zdarzenia i przejął akcje ratunkową. Po dotarciu ambulansu, 44-latek trafił pod opiekę załogi karetki. Policjanci udzielający pomocy medycznej zostali pochwaleni przez medyków za fachowo wykonaną „robotę" Ostatecznie, ranny został zabrany do rawickiego szpitala.
Rawiccy funkcjonariusze, prowadzą postępowanie w sprawie wypadku drogowego.
